Jestem tu nowa i tak naprawdę nie wiem czy uda mi się coś
stworzyć. A to, dlatego iż wróciłam do nauki po 15 latach przerwy. Na zajęciach
z „Metod efektywnego uczenia i tworzenia prac projektowych” czułam się troszkę
jak dinozaur przeniesiony w czasie. Moje metody, które praktykowałam w nauce od
zawsze to wkuć. A tu nagle na zajęciach
dowiaduję się, że to nie tak powinno być. No cóż człowiek uczy się całe życie. Więc
jeśli ma mi to pomóc w zwiększeniu efektywności uczenia się i poprawy
organizacji oraz jakości pracy to nie ma na co czekać tylko działać. Moim zdaniem
osoba, która ma domowo- rodzinne obowiązki, pracuje oraz uczy się musi być dobrze
zorganizowana. Ja osobiście, aby zwiększyć efektywność uczenia się, organizacji
oraz jakości pracy skupię się na następujących strefach mojej
codzienności. Czyli samopoczucie,
codzienność, nauka oraz czego mam unikać.
Samopoczucie
Muszę zacząć od
bardzo przyziemnej czynności, czyli poprawnego odżywiania się, kondycji oraz snu.
Bez śniadania nie
wychodzę z domu, aby moje szare komórki miały energię do pracy. I oczywiście pozostałe
jedzonko ma być zdrowe. Czyli więcej owoców, ryb, ciemnego pieczywka (bardzo go
lubię), orzechów włoskich i duuuużo wody oczywiście niegazowanej. Muszę
zrezygnować z podjadania niezdrowych przekąsek typu chipsy paluszki. Spróbuję
zamienić śmieciowe przekąski na jabłko, pestki dyni, orzechy włoskie lub
słonecznik. Postanowienie jest, co z tego
wyjdzie, zobaczymy J
Aktywność fizyczna jest pielęgnowana w moim życiu uwielbiam
chodzić na długie spacery, jeździć na rowerze.
Mój organizm ładuje się wtedy pozytywną energią, po takim wysiłku, mimo
że jestem zmęczona, ale to tak zwane dodatnie zmęczenie. Pamiętam jak zaczęła
się moja przygoda z pilatesem, zapisałam się, aby nie obrastać zimą w tłuszczyk. Po ćwiczeniach byłam bardzo zadowolona z
wyciszenia, ćwiczeń oraz z mojej kondycji.Teraz nie wyobrażam sobie tygodnia
bez ćwiczeń.
Jola
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz